poniedziałek, 25 maja 2009

Jak Pozbyć się DŁUGÓW ??

Na początku wielkiej podróży ku finansowej niezależności i zapomnieniu o Kryzysie trzeba zacząć od "swoich" grzeszków. Musimy się pozbyć długów ciążących na nas samych. W tej kwestii rozróżniamy długi zaciągnięte u kogoś przez nas, oraz długi które inni zaciągnęli u nas- wierzycieli:

Sytuacje gdy ktoś jest zadłużony u nas (osoby- rodzina, przyjaciele, kumple, znajomi; banki):

1. Warto przypomnieć sobie komu, kiedy i gdzie pożyczaliśmy pieniądze. Sami mamy nieciekawą sytuację finansową bo musimy przecież spłacić długi, tak więc wierzyciel powinien zrozumieć także naszą sytuację. Na wstępie można spróbować po prostu zwrócić się do dłużnika o zwrot w krótszym terminie pieniędzy, lub oddanie całej kwoty w umówionym terminie. Jednak gdy powyższy przykład nie będzie skutkował możemy się zwrócić do odpowiedniej firmy ściągającej zadłużenia- firmy windykacyjnej. Firmy te zapewniają kompleksowe usługi w zakresie odzyskiwania długów, więc wierzyciel nie ma sposobu wywinięcia się od spłaty długu.

Sytuacje gdy to my jesteśmy na "ciemnej stronie mocy" (zadłużeniu w banku, u znajomych, rodziny etc.):

1. Zacznij od małych kroczków
Metoda bardzo efektywna, ponieważ zadziwiające jest to iż gdy mamy do spłacenia więcej niż jedną czy dwie pożyczki bardzo mozolnie idzie nam ta spłata. Także w bardzo wydłużonym czasie widzimy topniejące zadłużenie na naszych kontach. Radzę na początku spłacać sukcesywnie każdą jedną pożyczkę/kredyt po kolei. Gdy spłacimy jedną nagle spostrzeżemy że mamy o wiele mniej do spłacenia niż mieliśmy wcześniej, wszak spłaciliśmy jedną całą a nie wszystkie po trochu co nie rozwiązuje w krótkim czasie wo gule problemu. Polecam także trochę inną taktykę spłacenia pożyczek/kredytów- nie zaczynamy od tych największych- ponieważ trudno nam jest je spłacić(i trwa to o wiele więcej czasu niż przy tych mniejszych) a odsetki nadal nieubłaganie akumulują się. Gdy uda nam się spłacić mniejszą pożyczkę/kredyt poczujemy ulgę a odsetki z niej skończą się już naliczać. Łatwiej nam będzie wziąć się za kolejną po tak spektakularnym sukcesie.

2. Druga pożyczka/kredyt będzie o wiele łatwiejsza do spłacenia
O wiele łatwiej weźmiemy się za walkę z kolejnym zadłużeniem. Jeśli przeniesiemy kwotę rat z pierwszego na spłatę drugiego kredytu nie odczujemy większej różnicy- natomiast szybko zauważymy iż zadłużenie szybko topnieje.

3. 3 pożyczka/kredyt? 4, 5?
Kontynuuj poprzednie czynności aż do spłacenia wszystkich pożyczek i kredytów. Po spłaceniu ich nie będziemy obciążeni dodatkowymi niepotrzebnymi wydatkami, i oczywiście wolność od długów w banku.

4. Co żeby nie zaciągać kolejnych pożyczek/ kredytów?
Potnij i wyrzuć karty kredytowe. Dzięki nim sukcesywnie zadłużamy się w bankach na początku na małe kwoty które z czasem selektywnie się powiększają. Niestety trzeba być konsekwentnym w swoich poczynaniach. Koniec z nierozmyślnymi zakupami na kredyt i życie ponad stan. Wiem że to trudne i czasem nie sposób sobie odmówić nowej pięknej torebki czy wymiany starego samochodu na nowy, w najbliższych postach pokaże jak najlepiej sfinansować sobie kupno tych nowych rzeczy bez zaciągania pożyczek czy kredytów.
Podobnie jak karty kredytowe zlikwidujmy niepotrzebne konta bankowe i inne nieużywane i zbędne usługi finansowe oferowane przez banki. Na dzień dzisiejszy próżno szukać darmowych kont bankowych, banki szukają pieniędzy- oszczędności, więc także każą sobie płacić za zwykły Rachunek Oszczędnościowo Rozliczeniowy (ROR), jeśli chodzi o mnie jest to trochę niesprawiedliwe, bo dlaczego mam płacić teraz za coś co jeszcze rok temu miałem za darmo? Niestety banki to cwane bestie i wiedzą iż w dzisiejszych czasach wynagrodzenie, inne transakcje pieniężne nie mogą istnieć bez kont bankowych więc siłą rzeczy ludzie nie zrezygnują z nich a oni będą na tym zarabiać. Hm... Trzeba pomyśleć jak ich przechytrzyć.

5. Negocjuj
Czasem warto iść po prostu do swojego wroga i ... negocjować. W tym przypadku z bankiem. Jeśli uda nam się zniżyć oprocentowanie pożyczki czy kredytu chwała nam za to. Jeśli jednak nie pójdzie po naszej myśli zawsze możemy udać się po kredyt konsolidacyjny- ale UWAGA!
Przy tego typu kredytach trzeba być na prawdę ostrożny, ponieważ kredyt konsolidacyjny wyjdzie droższy niż sumy poszczególnych kredytów w końcowym rozrachunku. Nad tym posunięciem trzeba się solidnie zastanowić- niestety piękne reklamy tych kredytów w telewizji nie pokazują całej prawdy.

6. Kontroluj swoje wydatki.
Najlepszym sposobem na kontrolę na zakupach jest spisanie potrzebnych do kupienia artykułów na kartce i ścisłe przestrzeganie jej zapisków. To uchroni nas od zbędnego wydawania pieniędzy na produkty które przecież przed znalezieniem się w sklepie nie były nam wo gule potrzebne!! przecież nawet nie myśleliśmy o nich przed wyjściem.
Sposób płatności: tu niewątpliwie króluje gotówka= tyle ile mamy, tyle wydajemy nic więcej.

7. Na samym końcu tego posta na wstępie chciałem dodać iż po uporaniu się z długami (w mniejszym lub większym stopniu) czas na ten milszy etap- zarabianie. Budowanie kolumny aktywów w dzisiejszych czasach jest nieodzownym elementem życia, no bo przecież na wysoką emeryturę w Polsce chyba nie mamy co liczyć- lub przynajmniej na taką by można godnie przeżyć. Tak więc po spłaceniu długów jesteśmy czyści i niczym nie skrępowani możemy zająć się zarabianiem pieniędzy na nasz szczęśliwy czas po 70 ątce :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz